Trzy najpiękniejsze rzeczy na świecie? Każdy odpowiedziałby inaczej. Idąc jednak śladem znanego powiedzenia, które we wstępie do "Żaglowców świata" przywołuje Krzysztof Baranowski (nazwisko znane ludziom, którzy interesują się wodą i tym, co po niej pływa), pada odpowiedź: kobieta w tańcu, koń w galopie i statek pod pełnymi żaglami. Osobiście - żaglowce mnie intrygują, ale pewnie za skarby świata bym na nie nie weszła (chyba, że stałyby w porcie; "syndrom Titanica" ciągle ma nade mną przewagę; nie wsiadam do niczego, co pływa na tyle daleko, by nie było widać brzegu i może pomieścić więcej niż dziesięć osób; straszne lecz prawdziwe). Chyba dlatego wolę przystanąć z żaglowcami z tego albumu na suchym lądzie. Tagi: Marek Czasnojć, Żaglowce świata, album, krzysztof baranowski, zdjęcia,
czytaj więcej...